Policjanci z
Korsz
zatrzymali w bezpośrednim pościgu osoby, które w środku dnia
zniszczyły zaparkowany na prywatnej posesji pojazd. Z
samochodu zginęło radio oraz pieniądze, które znajdowały się
w schowku. Cała czwórka trafiła do policyjnego aresztu.
W
niedzielę 3 czerwca tuż przed godziną 15:00 oficer dyżurny
kętrzyńskiej Policji został powiadomiony przez mieszkańca
gminy Korsze, że na jego posesję przyjechał samochód na
bartoszyckich numerach rejestracyjnych za kierownicą,
którego siedziała kobieta. Z volkswagena wysiadło trzech
nieznanych mu mężczyzn, którzy zaczęli niszczyć jego auto, a
następnie wsiedli do samochodu i odjechali. Pod wskazany
adres natychmiast pojechali policjanci. Pokrzywdzony wskazał
funkcjonariuszom kierunek oddalenia się podejrzanych.
Policjanci w bezpośrednim pościgu w sąsiedniej miejscowości
w gminie Korsze zatrzymali pojazd wskazany przez
zgłaszającego. Pasażerowie auta znajdowali się pod
działaniem alkoholu, natomiast kierująca pojazdem 32-letnia
Wioletta Sz. w ogóle nie powinna znaleźć się za kierownicą.
Kobieta nie posiadała uprawnień do kierowania.
Cała czwórka
trafiła do policyjnej celi. 39-letni Tomasz W. oraz 25-letni
Mateusz B. przyznali się, że za pomocą szpadla oraz
drewnianego kija wybili wszystkie szyby, rozbili lampy oraz
powyrywali lusterka w pojeździe pokrzywdzonego. Jakby tego
było mało Tomasz W. ukradł 500 złotych z portfela, który
leżał w schowku oraz wyrwał radio samochodowe. Wartość
zniszczonego pojazdu pokrzywdzony wycenił na 3000 złotych.
Wioletta Sz. za kierowanie pojazdem mechanicznym bez
uprawnień została przez funkcjonariuszy ukarana mandatem
karnym w wysokości 500 złotych.
Za uszkodzenie mienia Kodeks Karny przewiduje karę do 5 lat
pozbawienia wolności. Tomasz W. nie uniknie również
odpowiedzialności za kradzież. Za to przestępstwo grozi do 5
lat więzienia.
-
Źródło: KWP Olsztyn